...z Szefem S.C. i Przewodniczącym RSP
Dzisiaj proponuję Wam trzy artykuły, które ukazały się ostatnio: dwa wywiady z nowym Szefem i jeden z Przedwodniczącym Rady Służby Publicznej. A, właśnie - z dniem 9 marca Premier Beata Szydło powołała Radę Służby Publicznej. Skład Rady: Artur Górski, Tadeusz Woźniak, dr hab. Zbigniew Cieślak, dr hab. Maria Gintowt - Jankowicz, doc. dr inż. Marek Kisilowski, Jerzy Meysztowicz, Andżelika Możdżanowska, dr Mateusz Witczak, Ireneusz Zyska. Oficjalny komunikat i noty biograficzne znajdziecie na stronie DSC. Natomiast wywiady, o których mowa w tytule: Częstsze oceny, rzadszy awans - w RP z Dobrosławem Dowiat-Urbańskim rozmawia Katarzyna Wójcik, Urząd to nie zakład przemysłowy - też z Szefem, i trzeci, z Przewodniczącym Rady - Urzędnik powinien brać odpowiedzialność za swoje decyzje. Także finasową. Oba w DGP i pytał red. Radwan. Co do tytułu tego ostatniego artykułu - moje pytanie brzmi: a poseł? Skala znacznie większa, jakby nie było... No i po lekturze tego właśnie wywiadu nie mogę się pozbyć uczucia, że Pan Przewodniczący nas nie lubi. A szczególny niesmak obudziło we mnie to zdanie:
Legislacyjnie kształtując radę byłem przeciwny, aby poważnych profesorów czy doktorów wikłać w długie, mało istotne konkursy.
Bo zabrzmiało to trochę jak: ok. 120 tys. ludzi poza wyższymi stanowiskami jest... mało istotna. Może to tylko niefortunne sformułowanie, niemniej mam odczucie, że z tego tekstu co kilka wierszy bije co najmniej lekceważenie wobec członków korpusu. Nic na to nie poradzę. Moja podświadomość tak to odbiera...