...urzędnik z głodu nie umrze...
Z coraz większym zadziwieniem obserwuję, jak media prześcigają się w tworzeniu tytułów przyciągających wzrok. Dzisiaj np. w DGP mamy felieton o treści ciekawej i nawet obiektywnej, ale tytuł deklasuje wszystko: Jeden rząd daje, drugi nie przekazuje. Urzędnik z głodu nie umrze. No cóż, myślę, że nawet gdyby to i tak nikogo by nie obeszło, bo po pierwsze: nikt się o tym nie dowie, a po drugie: nie ma ludzi niezastąpionych. W każdym razie tak mówią. Nawet jeśli potem tego jednego trzeba będzie zastąpić kilkoma. A po trzecie, mimo cyfryzacji w XXI wieku każdy urzędnik ma wokół siebie tyle papieru, że spoko nadrobi braki w diecie celulozą. Przy okazji pracodawca zaoszczędzi na niszczarkach. Tymczasem skarbówka nadal oczekuje na projekt ustawy o KAS (chodzą słuchy, że izby go już mają. Uprzedzam: nie wiem czy to prawda). Za to wrócił projekt ustawy o szczególnych zasadach wykonywania niektórych zadań z zakresu informatyzacji działalności organów administracji podatkowej, służby celnej i kontroli skarbowej (czyli o spółce celowej - dziś po raz pierwszy głosowano nad nim w Sejmie). Nowy projekt dostępny jest TUTAJ. I tyle na dziś, bo nie mam już siły na nic...