czyli barierach mentalnych
Dzisiaj chcę Wam polecić świetny (choć już kilkuletni) tekst, którego autorami są Tadeusz Wojewódzki i Piotr Kotelnicki. Artykuł dotyczy wprawdzie samorządów i zarządzania w nich, niemniej występuje w opisach zaskakująco (a może jednak wcale nie zaskakująco?) wiele podobieństw do naszej rzeczywistości i codzienności. Autorzy kolejno definiują rozmaite syndromy, omawiając każdy z nich. Proponuję pokazać ten tekst Waszym szefom - być może zechcą zrobić proponowany test, który da odpowiedzi na postawione pytania. Może temat wyda Wam się mało interesujący, więc dla zachęty pozwolę sobie wrzucić kilka cytatów:
Syndrom plemienności - (...) niechęć do angażowania się we wspólne pomysły i przedsięwzięcia nie bierze się z indywidualnych, osobistych preferencji pracowników tworzących zespół, lecz jest konsekwencją uwarunkowań organizacji. Pracujący w niej ludzie dobrze wiedzą, że swoi nie muszą robić nic, a w szczególności – nic nowego, aby zostać ocenionymi bardzo dobrze. Natomiast obcy mogą stawać na głowie, a i tak zostaną ocenieni gorzej niż swoi.
Syndrom czarownicy pojawia się w sytuacji niepowodzenia w organizacji. A jego rzeczywisty sens sprowadza się do znalezienia kozła ofiarnego, na którego można zrzucić winę za niechciany stan rzeczy.
Syndrom CNW - (Czyje Na Wierzchu)
(...) system wartości, którego nadrzędnym celem jest osiąganie stanu rzeczy określanego jako „nasze zawsze na wierzchu”.
Wspólną cechą i zarazem oznaką obecności CNW w organizacji jest:
- dążenie do zablokowania określonych decyzji,
- kierowania spraw na martwy tor,
- gmatwanie sprawy tak, aby jej sens stał się nieczytelny,
- wyszukiwanie przeszkód formalnych,
- opóźnianie terminów itd.
...i jeszcze kilka innych. Sami poczytajcie: Nowoczesny samorząd. Zarządzanie zmianą.