Szereg pojęć mnie nie zdziwiło, parę zaskoczyło, w kilku przypadkach nigdy bym sam nie wpadł, by takie znaczenie przypisać. Tym bardziej chętnie spotkałbym się z autorami raportu, z pracownikami, którzy odwalili "mrówczą robotę" przeczesując kilkanaście tysięcy postów na naszym forum. Była to niezła "tyrka", by nie powiedzieć "zapierdzielanie". "Robole" "stanęli jednak na rzęsach" i wykonali tę żmudna pracę. Należy im się podziękowanie,  wydaje mi się, iż wypada nam to zrobić osobiście pomimo, a może właśnie dlatego, że do tej pory znamy się tylko z cyberprzestrzeni

 


 

Mrówcza robota - Sama idea zabrania się za majątki nie znajdujące pokrycia w dochodach jest słuszna. Ale nie zrobi tego żaden program przy dotychczas bardzo skromnych bazach danych, do tego potrzeba żmudnej mrówczej roboty

(wjawor 19.06.2009); sformułowanie trafiło się również Fufu1955 i Czereśni - raczej podkreślające ogrom zadań do wykonania, a nie nasilającą się biu

rokrację


Mundurowi

- na forum przyjmujemy z otwartymi ramionami pomimo, iż faktycznie pewne przywileje czasem mogą rodzić uczucie zazdrości, bo za mundurem...


Narzędzie blokujące awans, Ocena okresowa -

podobno jest nim

ocena okresowa jakości i wydajności pracy, osobiście znam więcej takich narzędzi, a przez ostatnie 5 lat wystarcza zamrożenie płac w budżetówce to i awansów nie ma


Nepotyzm

- wg badających

w obszarze KSC spotykamy się z nim rzadko - nie przekonali mnie


Nieprzystosowani, Przystosowani

- nie są to pojęcia odnalezione na naszym forum, chyba że w wątkach: „Co nas śmieszy” lub „Piosenka jest dobra na wszystko”; nie zauważyłem też w naszych dyskusjach byśmy w jakiś sposób szczególnie oceniali i dzielili

nowo zatrudnione osoby w służbie cywilnej


Niewolnicy

- chyba zdarzają się dni, że tak się czujemy, na forum pojawiło się to pojęcie kilkanaście razy, ale często w żartobliwych wypowiedziach, a tylko kilka razy dla podkreślenia naszej żmudnej pracy i traktowania przez decydentów


Nuda - podany cytat przez badających "Nasza praca jest nudna i pracochłonna, nic w niej nie ma z sensacji jaką się karmią media" jest autorstwa Zoltara7, który po 2 latach diety zamilkł „na dobre” i raczej nie chodziło do końca o nudę w nadanym przez badających znaczeniu, co do zasady wg mnie praca w administracji wręcz wymusza „kreatywność” i innowację przy realizacji zadań


Nędzna baza

- nie znalazłem tego określenia, ale fakt nie jestem zadowolony z wysokości mego

podstawowego wynagrodzenia jako członka korpusu służby cywilnej


Obowiązki

- oj mamy ich sporo, zarówno ustawowych, jak i wynikających z codziennych poleceń przełożonych


Odpowiedzialność zawodowa

-

w tym kontekście mają rację badający, iż czujemy się, jakby cała odpowiedzialność za niewydolność Państwa spadała na nasze barki – „znaleźli sobie (ONI) chłopca do bicia”; czekam niecierpliwe, by objęła ustawodawców i prawodawców tworzących

przepisy „na kolanie”, wręcz „psujących” prawo


Odwaga - termin o pozytywnej aksjologii, podobno sporadycznie występujący w jakiejkolwiek komunikacji, no nie wiem, wprawdzie w różnym kontekście, ale często pojęcie pojawia się u nas na forum - bez problemu znalazłem ponad setkę postów


Opuchnięta biurokracja

- zdecydowanie pojęcie zaczerpnięte z mediów publicznych, u nas nie występuje, czasem zastanawiam się kto tworzy biurokrację i z reguły dochodzę do wniosku, iż najczęściej to ustawodawca wspólnie z mediami - co ciekawe ostatnio często z nią muszą zderzać się urzędnicy, niż ich klienci


Papier na wszystko i o wszystko -

powoli odchodzi do lamusa, chociaż często spotykam się z drukowaniem wszystkich e-przesyłek; wg badających pojęcie używane zamiennie

ze związkiem frazeologicznym: liczy się papier, nie słowo, a ja mam wrażenie, że ostatnio nie liczy się ani słowo, ani papier


Papierkowi przekładacze -

wg badających

potoczne określenie pracowni

ków KSC, których głównym zadaniem jest wypełnianie, sprawdzanie dokumentów - potem można zacząć myśleć o zwolnieniu zbędnych przekładaczy papierów a oszczędzone pieniądze rozdzielić na specjalistów

(20.12.2010 wątek „Urzędnicy zarobią więcej” - możemy podziękować Mozeanglii za to określenie)


Paraliż decyzyjny

ograniczenie podejmowanej decyzji przez urzędnika w wyniku narastającego strachu, dużej niewiedzy czy wprowadzonej odpowiedzialności zawodowej; uzewnętrznia się widocznym rozmyciem kompetencji przedstawicieli służby cywilnej poprzez odwlekanie, opóźnianie bądź całkowitą blokadę proceduralną; działanie współodpowiedzialne za brak efektywności i sprawności jednostek administracji publicznej; termin nagminnie wykorzystywany w dyskursie wewnętrznym (urzędnik - urzędnik) i zewnętrznym (dziennikarz - czytelnik lub redaktor telewizyjny - widz); reprezentuje silnie negatywną aksjologię.


Pies cywil

- wg badających

pracown

ik cywilny policji; znalazłem u nas „pies ogrodnika” „tu jest pies pogrzebany”, cywila nie - osobiście mi się bardzo sympatycznie kojarzy z serialem oglądanym w młodości


Płacowa zamrażarka - wstrzymanie członkom korpusu służby cywilnej wypłacanych wcześniej dodatków specjalnych, dodałbym wstrzymywanie wypłat nagród, premii, a w tym roku trzynastek, no i od paru lat zamrożenie wzrostu płac, na forum pojęcie wprowadził Elsinore, jak i kilka innych oryginalnych powiedzonek


Powołanie - pojęcie sporadycznie występujące w dyskursach;, dodałbym że także rzadkie obecnie w życiu, choć bez pewnej misji w podświadomości co raz trudniej z roku na rok pracować w korpusie służby cywilnej


Presja -

pojęcie na forum pojawiające sie głównie w wątkach sportowych, częściej widocznie uwypuklane w dyskursie zewnętrznym (media), zgodzić się jednak należy, iż

utrzymywanie ciągłego stresu i niepewności, notorycznych wewnętrznych kontroli przy ogólnej gmatwaninie przepisów może doprowadzać do pełnej frustracji i niezadowolenia


Prometeida

- pojęcie zaistniało u nas dzięki Helvetowi:

I tak codziennie odrasta?
Prometeida. Ani chybi Prometeida...

(09.06.2009 r Będą rekompensaty za nadgodziny) - sądzę, że Helvi trochę się zdziwi, jak dopisał kolejny rozdział mitologii


Prowincja

- każdy z reguły ma swoją „czapę”, która go nie docenia, nie inaczej jest u nas, osobiście boli mnie bardziej nie tyle niedocenianie, co niezauważanie


Przełożony

-

„boss”, „władca”, „jaśniepan” - wg badających zdecydowanie o wydźwięku negatywnym, być może miałem farta, bo nie narzekam


Przepisy

-

termin często wykorzystywany w dyskursach - dodałbym, „sól” naszej codziennej pracy


Przerost zatrudnienia -

zgodzę się ze zł

ym zarządzaniem zasobami ludzkimi w jednostkach administracji publicznej, na forum jesteśmy tego świadomi, ale nie sądzę, iż stawiamy tezy o przeroście zatrudnienia, raczej widzimy braki kadrowe


Racjonalizacja - wymyślony przez Rząd projekt „odchudzenia” administracji państwowej w celu zwiększenia oszczędności nazwany „figlarnie” racjonalizacją, nie zostawiliśmy na nim „suchej nitki” i znalazł sie tam gdzie jego miejsce czyli w koszu; skutecznie „kuchennymi drzwiami” jest realizowany - wystarczyło zamrożenie budżetów na wynagrodzenia i nieformalny zakaz zatrudniania nowych pracowników w miejsce zwalnianych miejsc przez odchodzących na emeryturę czy do innego pracodawcy


Robol

- podobno

określenie często zawarte w komunikacji wewnętrznej urzędnik – urzędnik; znalazłem na forum dwukrotni

e (23.07.2010 r. Dziadek:

Helvi to dotyczy szczytów władzy a nie nas roboli

oraz 21.12.2010 r. Pati: Zarobią za to wszyscy "na górze" - kasę z Unii nie wypuszczą tak łatwo z rąk ... niestety........... a "robolom" ochłapy...... )


Rząd

- wg badających stosunek

pracowników SC do polityki jest ambiwalentny - rzadko kiedy opowiadają się za jakaś opcją polityczną czy światopoglądową - wynika to raczej z przyjętej formuły by niepotrzebnie nie „rozpolitykować” forum, gdyż nie służy to logicznej wymianie poglądów, a Rząd, może lepiej też przemilczeć


Schemat - stały model postępowania zgodny z procedurami; życie jednak często tworzy własne ścieżki wymykające się schematom, warto o tym pamiętać by nie przeoczyć istoty naszej pracy


Skarbowcy, skarbonki - wg badających potocznie pracownicy i urzędnicy skarbowi, chyba utożsamiamy się z tymi określeniami, mi osobiście szczególnie mile kojarzą się skarbonki


Socjal -

potoczne znaczenie (

życie na koszt społeczeństwa) nie do końca się pokrywa z kontekstem w jakim my używamy tego określenia, zamrożenie waloryzacji naszych płac powoduje, że zaczynamy odczuwać, iż już niedługo będziemy zarabiać minimum socjalne


Specjalista

- wg badających

z

aprzeczenie „urzędasa”, członek korpusu - z reguły urzędnik mianowany, o wysokich kompetencjach dopasowanych do współczesnych, coraz wyższych wymagań obywatela - no to niewielu byłoby w Polsce specjalistów bo jeszcze przez wiele lat urzędników mianowanych będzie bardzo niewielu w korpusie służby cywilnej dzięki drastycznemu limitowi mianowań; tymczasem osobiście wokół siebie w pracy i na forum widzę wielu specjalistów


Stagnacja - brak perspektyw rozwoju zawodowego w szeregach służby cywilnej - niestety daje się ostatnio zauważyć; zdecydowanie zmniejszająca się oferta szkoleniowa proponowana przez pracodawcę, zmniejszenie środków na dofinansowanie samokształcenia, wydaje mi się, że akurat na forum nie poddajemy się jej, znaleźliśmy platformę wymiany doświadczeń zawodowych i wzajemnej pomocy, chyba udało nam się nie popaść w ogólny marazm


Stanie na rzęsach

-

znalazłem tylko raz to

określenie na forum:

przecież

od początku roku NUSy stają na rzęsach by się wstrzelić w mierniki, a nie by należycie i sumiennie wykonywać zadania (w moim „wykonaniu”), nie sądzę bym miał to na myśli co wyinterpretowali badający


Starzy

- wg badających

członkowie korpusu służby cywilnej posiadający wieloletnie doświadczenie, hmm... nie czuję się stary


System - istnieje wg badających bardziej w umysłach, niż w rzeczywistych strukturach SC, być może chociaż mam nieoparte wrażenie że non stop mnie jakiś otacza, lub że muszę w jakimś jako malutki trybik uczestniczyć


Szaraczek, Żebraczek -

faktycznie żartobliwe często o nas jako trybikach administracji publicznej piszemy, raczej jednak w kontekście nie tyle

mało znaczącej jednostki, co niedostrzeganej, co nie jest tożsame


Tabelki

- jest to

z pewnością m

ateria z jaką stykamy się w codziennej pracy, ba czasem nas tabelki „zasypują” „przygniatają” do tego w żaden rozumny sposób nie dają się wypełnić, sprawozdawczość to rzecz „święta”


Tyrka, Zapierdzielanie -

wg badających

potoczne określenie ciężkiej, mozolnej pracy wykonywanej przez urzędnika służby cywilnej - tyranie w różnych odmianach spotkałem w kilku postach, zapierdzielanie w dwóch - chyba nie częściej określamy tak naszą codzienna pracę niż pracownicy każdej innej grupy zawodowej czy biznesu


Urzędas -

faktycznie

określenie wielokrotnie używane w dyskursie wewnętrznym na naszym forum, gdyby jednak badający wczytali się dokładniej, zauważyliby że są to z reguły cytaty z określających nas różnej maści „pisarzy” mediow publicznych - z „etykietką” tą się nie zgadzamy i piętnujemy jej „naklejanie”


Urzędnik niemianowany lub pracownik SC

- podobno

urzędnik postrzegany w wewnętrznej strukturze jako jednostka nie posiadająca umiejętności oraz ambicji w dążeniu do osiągnięcia nominacji urzędnika mianowanego - określenie często pojawiające się w dyskursie wewnętrznym wg badających - cóż nie wiem jak doszli do takich wniosków, nie zauważyłem nic takiego na naszym forum co mogłoby sugerować taki sens tego pojęcia, które z drugiej strony faktycznie często występuje w postach, gdyż większość korpusu jak już wcześniej wspominałem jeszcze przez wiele lat tworzyć będą pracownicy a nie urzędnicy sc


Urzędnik mianowany - urzędnik otrzymujący mianowanie w korpusie służby cywilnej po pozytywnie zdanym egzaminie; przedstawiciel ograniczonej, elitarnej grupy - w dużej mierze elitarność spowodowana jest z roku na rok ograniczonymi limitami mianowań


Wysokie standardy - zespół wartości wyznawanych podobno przez nas, pochlebnie brzmią takie wnioski wyciągnięte przez badających, ja widzę jednak też pewien paradoks - od nas bardzo często wysokich standardów wymagają Ci, którzy sami powinni chociaż się z nimi zapoznać, o spełnianiu już nawet nie będę wspominał


Zaprawieni w bojach - potoczne określenie wg badających doświadczenia w realizacji obowiązków zawodowych urzędnika, coś w tym jest, często nasze codzienne obowiązki odbieramy w kategorii walki, czasem z systemem, procedurami, przełożonymi, „górą”, ale częściej ostatnio jest to „walka o nasze życie”


Mój słownik SC dość mocno odbiega od wyników przeprowadzonych badań wizerunku służby cywilnej, więc jeszcze raz zapraszam do zajrzenia do źródła: SPOŁECZNY WIZERUNEK SŁUŻBY CYWILNEJ Analiza dyskursu publicznego: Analiza znaczeń kulturowych; Analiza opozycji Analiza kodów (Słownik SC: str 28)

 

Joomla templates by a4joomla