ksapW nawiązaniu do informacji zawartych w poprzednim artykule dotyczącym zamieszania wokół KSAP, warto może przypomniec fragment wywiadu, jakiego udzielił Dyrektor Szkoły,  dr hab. Jacek Czaputowicz ...


Kryzys finansowy zatacza na świecie coraz szersze kręgi. Jego objawy coraz silniej dostrzegamy też w Polsce. Rząd wprowadza oszczędności. Czy Krajowa Szkoła Administracji Publicznej odczuwa już jego skutki ?



Już w ubiegłym roku Kancelaria Prezesa Rady Ministrów postanowiła ograniczyć liczbę słuchaczy w Szkole. Taką decyzję otrzymaliśmy w grudniu 2010 r. Teraz rekrutujemy raz w roku 30–35 osób w czasie tylko jednego naboru. Wcześniej było to 60–70 osób w dwóch naborach.



To spadek o połowę. Czy aż taki był konieczny?

Podjęte zostały decyzje o ograniczeni zatrudnienia w administracji, a KSAP jest silnie sprzężony z tym, co się dzieje w służbie cywilnej i administracji publicznej. Otrzymywaliśmy już wcześniej sygnały o planowanych redukcjach zatrudnienia w administracji publicznej. Jego wzrost odnotowany w ostatnich 3-4 latach był rzeczywiście duży. Skoro dyrektorzy generalni odpowiedzialni za zatrudnienie mają zwalniać, to nie chcą zatrudniać naszych absolwentów.



I nie zatrudniają?

Po ostatnich dwóch promocjach, które opuściły nasze mury, widzimy, że trudno o miejsce pracy zgodne z kwalifikacjami. Kilka osób, które skończyły KSAP we wrześniu, jeszcze nie jest zatrudnionych. Ale absolwenci KSAP są elitą urzędniczą. Trudności z ich zatrudnianiem są przejściowe, wynikają z konieczności odchudzenia administracji. Niełatwo jest znaleźć miejsce pracy w sytuacji redukcji pracowników.



Jednocześnie trudno uznać, że administracja jest nasycona dobrze wykształconymi urzędnikami.

Mamy nadzieję, że decyzja o ograniczeniu naboru nie jest na stałe. Rząd ma pewną koncepcję, jesteśmy po exposé premiera, który powołał Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji. Zobaczymy, jakie będą dalsze decyzje. Teraz trzeba poczekać i dać szansę rządowi.



Czy dalsze funkcjonowanie Szkoły nie jest zagrożone, gdy szkolenie stacjonarne rozpoczyna tylko 30-35 słuchaczy w ciągu roku?

Sens istnienia KSAP jest niepodważalny. Kształcenie służby cywilnej to jest długa perspektywa. Nikt nie zamierza likwidować kształcenia stacjonarnego w KSAP, a ograniczenie liczby słuchaczy dotyczy, mam nadzieję, tylko jakiegoś okresu. Chcielibyśmy wrócić do 60 osób rocznie, jeśli tylko sytuacja na rynku pracy się poprawi.



Ale dzisiaj dla rządu wydatki na płace dla administracji, w tym absolwentów Szkoły, to tylko część problemu. Koszty generuje też samo jej funkcjonowanie.

KSAP działa racjonalnie, bo też redukuje swoje zatrudnienie. Na koniec 2007 r. mieliśmy 70 etatów. Pod koniec 2010 r. już tylko 60. Teraz liczba etatów w KSAP to 52. Wykorzystujemy trudną sytuację do reformowania KSAP i nie czekając na decyzje czy exposé premiera, podjąłem działania dostosowujące Szkołę do wykonywania nowych zadań.[...]


 

Cały wywiad opublikowany został w Biuletynie Informacyjnym KSAP nr 4, styczeń 2012

Joomla templates by a4joomla