czyli "wokół tematu"
Pamiętacie "Przegląd Służby Cywilnej"? Od przeszło roku ma nową formułę. Na stronie DSC w zakładce "Wokół tematu" znajdziecie szereg artykułów, sukcesywnie dodawanych. Dzisiaj pojawiły się dwie, można rzec, perełki: pierwszy artykuł, autorstwa Tomasza Rostkowskiego i Marcina Witkowskiego (Instytut Kapitału Ludzkiego, Szkoła Główna Handlowa w Warszawie) nosi tytuł: Liderzy administracji publicznej. Potrzeby rozwoju kompetencji kadry kierowniczej urzędów w Polsce. Drugi, napisany przez Tadeusza Zawistowskiego (jak zwykle, 100/100): "Kontrola zarządcza, postulaty jej rozwoju i doskonalenia". W obu przypadkach się wzruszyłam brakiem zwrotu "zasoby ludzkie". W pierwszym występuje "kapitał ludzki", w drugim - "potencjał kadrowy". Można? Można... Zachęcam Was do lektury. Tradycyjnie cytaty dla zachęty . Z "Liderów...":
Codzienne obserwacje potwierdzają, że problemem rzadko jest brak merytorycznych kompetencji Urzędników, czy brak ich innowacyjności. Co więcej Urzędnicy często dostrzegają dużo więcej możliwości usprawnienia działania Urzędu niż inni Obywatele – „Klienci”. Dyskusje z najwyższym kierownictwem wielu Urzędów potwierdzają najczęściej wysoką otwartość na inicjatywy pracowników. Jednocześnie spotkania z pracownikami Urzędów najczęściej dowodzą ich dużej gotowości do wprowadzania zmian. Natomiast pożądane przez wszystkich zmiany np. w zakresie ograniczania sprawozdawczości, likwidowania zbędnych, ale kosztowych działań, czy gromadzenia niepotrzebnych dokumentów nie są wprowadzane. Co gorsza, często wprowadzanie nowych metod pracy zamiast do upraszczania metod działania i zwiększania samodzielności Urzędników, prowadzi do zwiększania ilości zadań lub nawet wykonywania dwukrotnie tych samych działań (starą i nową metodą). Można zatem powiedzieć, że dotychczasowe sukcesy Urzędników zostały w dużej mierze osiągnięte nie tyle dzięki ułatwieniom, usprawnianiu organizacji, czy upraszczaniu procedur, ale pomimo braku koniecznych zmian. Ich osiągnięcie zostało okupione dodatkowym wysiłkiem ze strony konkretnych osób.
...i z "Kontroli zarządczej":
Myślę, że nie jest żadną tajemnicą to, że systemy kontroli zarządczej dość często kształtowane są pod wpływem podmiotów kontrolujących. Zdarza się dość często, że SKZ nie jest dostosowany do specyfiki, realiów i potrzeb jednostki, ponieważ głównym kryterium jego ukształtowania jest to, czy kontrolujący dadzą nam święty spokój, czy nie. Między innymi stąd bierze się wiele wręcz patologicznych rozwiązań, szczególnie związanych z rozbudowaną biurokracją, proceduralnym opisaniem wszystkiego, co się da opisać i dokumentowaniem najmniejszego działania.