Drukuj

...ku przestrodze

ProfileNie mam, niestety czasu na dłuższy tekst dzisiaj. Jeden z moich psów musi tymczasowo nosić specjalny kołnierz, którego nieustannie próbuje się pozbyć. Pomaga mu w tym aktywnie drugi pies. Niby wiedzą, że im tego nie wolno, ale wystarczy, że odwrócę się na moment a już drugi pies zaciska zęby na kołnierzu pierwszego psa (który mu ten kołnierz ewidentnie podtyka). Co ciekawe, w ogóle nie ruszają się przy tym, wiedząc doskonale że na podejrzane dźwięki zareaguję natychmiast. Stanowią niemal pomnik, tylko łypią oczami w moim kierunku - czy widzę. Na razie w ciągu dwóch dni udało im się zniszczyć dwa kołnierze. Odpukać, szwy na psie które teoretycznie kołnierz ma chronić - wciąż całe... No cóż, urlop można spędzać w różny sposób. Nie bardzo mam chęć pisać o pracy; w ogóle nie bardzo mam jak pisać, ale chcę Wam coś pokazać. Ku przestrodze. Nie wiem, czy znacie. Jeśli ktoś nie zna, to polecam: "Autostopem przez Galaktykę". A jeśli ktoś zna, to też warto sobie przypomnieć. Nawiasem mówiąc, książka chyba lepsza. Ale do rzeczy: w tym fragmencie bohaterowie chcą uwolnić swoją przyjaciółkę. Znaleźli się więc na planecie Vogonów, straszliwie nudnej rasy, która ma najbardziej we Wszechświecie rozwiniętą biurokrację (instrukcje, skomplikowane procedury, formularze, pieczęcie i całą resztę która się składa na biurokrację). I popatrzcie co się dzieje, kiedy któryś z bohaterów mówi: "myślę" albo "wyobraźnia"...
 
 
 
Gdyby był problem z flmem spróbujcie z LINKA