Drukuj

...no właśnie. Co???

Profile

W ostatnim czasie zarówno w mediach jak i na portalu DSC KPRM mamy wysyp różnych informacji bardziej lub mniej podwyższających nasz poziom adrenaliny. Był wywiad Naszej Szefowej w Gazecie Prawnej, a następnie sprostowanie -„Pechowe Trzynastki”. Kolejny głos w dyskusji zabierali: Robert Barabasz - szef Sekcji Krajowej Pracowników Administracji Rządowej i samorządowej NSZZ "Solidarność" oraz prof. Jolanta Itrich-Drabek.

Wczoraj dołączył do nich także dr Stefan Płażek W ślad za zarobkami administracji powinny pójść sankcje - również korzystając z łamów Gazety Prawnej.

Ta opinia zbiegła się  z opublikowaniem na stronach DSC KPRM Oceny skutków regulacji ex-post ustawy o służbie cywilnej (pisała o tym niżej Aga).

Mamy więc co czytać i bardzo łatwo o zawrót głowy oraz o spore podniesienie ciśnienia.  

 

Ponieważ o każdym z tych wcześniejszych doniesień już pisaliśmy na naszych łamach, wrzucę tylko kilka cytatów z opinii dr Płażka (adwokata, eksperta od administracji państwowej, adiunkt a na  Uniwersytecie Jagiellońskim):  

 

…Dobre warunki płacowe bez wątpienia są koniecznym warunkiem dobrego poziomu funkcjonowania polskiej administracji. Ich wzrost nie uzdrowi jednak zasadniczych problemów służby publicznej, do których – zgadzam się w tym z tezami prof. Jolanty Itrich-Drabarek – należy zaliczyć w szczególności brak systemowych gwarancji zasad służby cywilnej czy jej bezbronność wobec ingerencji politycznych...

 

…Muszą zostać zreformowane antyczne i w praktyce obumarłe przepisy antykorupcyjne – nie tylko zasady przyjmowania zewnętrznych gratyfikacji, lecz także cały system ograniczeń łączenia aktywności oraz system oświadczeń. Musi zostać stworzony system realnego monitorowania przesłanki niekaralności…

 

…Nie podzielam poglądu, że system powiązania podwyżek i awansów z ocenami okresowymi się nie sprawdza z tego powodu, iż pracodawcy niejako automatycznie i masowo dokonują ocen powyżej oczekiwań, tylko po to, by nie narażać się na pretensje pracowników. Ja obserwuję nierzadko odwrotną praktykę – otóż przełożeni nie wystawiają optymalnych ocen okresowych w obawie przed brakiem w danej instytucji środków na podwyżki. Zgadzam się jednak, że i jedno, i drugie zjawisko ma charakter patologiczny, a ich wyeliminowanie winno nastąpić poprzez zreformowanie i obiektywizację systemu ocen…

 

To tylko klika tez, nie ukrywam że być może wyrwanych z kontekstu. Warto przeczytać całą opinię, a także śledzić bieżące doniesienia, bo z pewnością niedługo pojawiać się będą kolejne.

Jest to związane zarówno z pracami koncepcyjnymi zainicjowanymi w KPRM przez Naszą Szefową (jednym z pierwszych efektów jest właśnie opublikowana wyżej wspomniana OSR), jak i z ostatnimi zmianami politycznymi. Wprawdzie wprost na apolityczną służbę cywilną nie powinny mieć wpływu, ale przecież każda ekipa rządząca ma prawo mieć własną wizję zasad funkcjonowania administracji państwowej, w tym jej struktury, ścieżki rozwoju zawodowego urzędników, czy zasad ich wynagradzania.

No i  na koniec tylko moja pierwsza uwaga na temat „gorącego” OSR. Moje pierwsze spostrzeżenie to przyjęcie przez sporządzających ten dokument błędnych założeń, które od kilku lat są  niestety bardzo modne. Po raz kolejny do wszystkich porównań w zakresie funkcjonowania administracji państwowej próbuje się wykorzystywać biznesowy model zarządzania zasobami ludzkimi. To powoduje, że proces analizy i wyciągania wniosków obarczony jest już od początku  błędami, które uniemożliwiają prawidłową ocenę. Do tematu wrócę, jak znajdę trochę więcej czasu by szczegółowo zapoznać się zarówno z OSR jak i innymi opracowaniami dotyczącymi funkcjonowania administracji u nas i w innych krajach. Wymaga to jednak wygospodarowania większej ilości wolnego czasu, a z tym ostatnio krucho.