Drukuj

na rok 2017

ProfileRząd wstępnie przyjął projekt ustawy bużetowej na rok 2017. Taką informację można znaleźć na stronie Ministerstwa Finansów. W tym komunikacie nie ma jednak nic o średniorocznym wskaźniku wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej. Niektóre linki "krzyczą", że MF opublikowało sam projekt, ale nigdzie poza skarbowcy.pl go nie znalazłam. Znalazłam za to uzasadnienie do projektu. Według projektu samej ustawy, właśnie tej wiszącej na stronie skarbowców, zgodnie z przewidywaniami kwota bazowa nadal pozostanie zamrożona. W uzasadnieniu do projektu (str. 82) czytamy jednak:
Wynagrodzenia w państwowych jednostkach budżetowych dla pracowników objętych przepisami ustawy z dnia 23 grudnia 1999 r. o kształtowaniu wynagrodzeń w państwowej
sferze budżetowej oraz o zmianie niektórych ustaw (Dz. U. z 2016 r. poz. 966) zostały ustalone łącznie z rezerwami celowymi w wysokości 31.066.182 tys. zł (bez składek na ubezpieczenia społeczne i na Fundusz Pracy) i w porównaniu do roku 2016 (bez rezerw celowych – 29.917.708 tys. zł) wzrosły o kwotę 1.148.474 tys. zł, co stanowi 3,8%.
Kwota ta uwzględnia dodatkowe środki na wynagrodzenia na poziomie prognozowanej średniorocznej dynamiki cen towarów i usług konsumpcyjnych na rok 2017 – w wysokości 1,3% dla wszystkich grup pracowniczych. Łączny koszt dla budżetu państwa z ww. tytułu, który obejmuje również wynagrodzenia finansowane w ramach dotacji, subwencji, pochodne
od wynagrodzeń oraz wydatki, które ustalane są w relacji do wynagrodzeń wynosi około 1,4 mld zł.
A dalej:
Zmiany wynagrodzeń w państwowych jednostkach budżetowych w 2017 r., w porównaniu do ustawy budżetowej na rok 2016 (bez rezerw celowych), wynikają przede wszystkim z następujących tytułów:
1) przyznania poszczególnym dysponentom dodatkowych środków na wynagrodzenia na poziomie prognozowanej średniorocznej dynamiki cen towarów i usług konsumpcyjnych na rok 2017 – w wysokości 1,3%;
2) wzrostu dodatkowego wynagrodzenia rocznego oraz nagrody rocznej funkcjonariuszy;
3) skutków przechodzących związanych z rozdysponowaniem rezerw celowych z roku 2016, w tym m.in. na sfinansowanie wydatków związanych z bieżącą działalnością
Krajowego Ośrodka Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym;
4) zwiększenia liczebności Sił Zbrojnych RP wraz z funduszem uposażeń z uwagi na konieczność wzmocnienia jednostek wojskowych tzw. „ściany wschodniej”;
5) utworzenia nowych rezerw celowych, w tym m.in. na zwiększenie zatrudnienia niezbędnego do realizacji zadań wynikających z ustawy z dnia 22 czerwca 2016 r. o zmianie ustawy Prawo łowieckie, dotyczących m.in. szacowania szkód łowieckich;
6) zwiększenia funduszu wynagrodzeń:
- ministra właściwego do spraw obrony narodowej z przeznaczeniem na zwiększenie zatrudnienia pracowników cywilnych w związku z koniecznością zabezpieczenia nowych zadań realizowanych przez Siły Zbrojne RP związanych m.in. z kontynuacją tworzenia Wojsk Obrony Terytorialnej, zabezpieczeniem obsługi wojsk sojuszniczych,
- ministra właściwego do spraw rodziny, pracy i polityki społecznej z przeznaczeniem na zwiększenie funduszu wynagrodzeń pracowników Ochotniczych Hufców Pracy,
- ministra właściwego do spraw rolnictwa z przeznaczeniem na wzrost wynagrodzeń w szkołach rolniczych, tj. w szkołach zawodowych oraz w internatach i bursach szkolnych,
- urzędów wojewódzkich na realizację zadań wynikających z ustawy z dnia 22 czerwca 2016 r. o zmianie ustawy Prawo łowieckie,
7) podwyżek wynagrodzeń sędziów, prokuratorów i asesorów prokuratorskich;
8) zmniejszenia funduszu wynagrodzeń ministra właściwego do spraw skarbu państwa w związku z planowaną likwidacją Ministerstwa Skarbu Państwa.
 
Czyli znów będzie dużo szumu, a ostatecznie kwota jednostkowych podwyżek (o ile wszystkim zostaną przyznane) będzie niewielka. Przypominam, że mowa tu jest o całej budżetówce, nie tylko o nas. W tym roku na podwyżki dla budżetówki (z czego, o ile pamiętam, służbie cywilnej przypadło z tego coś ponad 400 mln zł, w tym odprawy dla odchodzących dyrektorów generalnych i dodatki dla tych co przyszli na ich miejsce, wg nowych zasad), rozdysponowano ok. 2 mld zł.  I o ile się nie mylę, już od czerwca tego roku mowa była o kwocie 1,4 mld na podwyżki dla całej budżetówki.
Na konferencji prasowej Pani Premier powiedziała też:
Ministrowie zostali przeze mnie zobowiązani jeszcze do przeglądów swoich budżetów, priorytetów, do szukania oszczędności w swoich resortach.
 
Dawno, dawno temu, kiedy jeszcze byłam optymistką pomyślałabym, że najprościej oszczędzić na rozdmuchanej wewnętrznej biurokracji i bezsensownem komplikowaniu wszystkiego co można skomplikować. Odgrażam się od dawna, ale kiedyś tę książkę napiszę. Nie wiem tylko, czy znajdzie się Czytelnik który przekraczając wraz ze mną pewien poziom abstracji będzie jeszcze w stanie wrócić do zdrowych zmysłów. Bo ja już nie potrafię.
Natomiast patrząc realistycznie, nie mam złudzeń - jak myślicie, na czym najszybciej (czyli pozornie) się oszczędza?
 
Oczekując natomiast na wieści w sprawie KAS zajrzałam sobie na sejmową stronę i w porządku dziennym 24 posiedzenia Sejmu w dniach 5-6 września poselskiego ani innego projektu ustawy o KAS nie znalazłam. Ale może po prostu nie widzę, bo późno już i zmęczona jestem.
Jedno co mi się rzuca w oczy to to, że w uzasadnieniu do projektu ustawy budżetowej nie znalazłam ani słowa na temat finasowania tej reformy. "Bezkosztowa" będzie czy jednak nie wejdzie w przyszłym roku?