Drukuj

NIK przedstawiła wyniki kontroli dotyczących praktyk i staży w urzędach administracji publicznej. Zakres podmiotowy kontroli był szeroki, obejmował - poza urzędami wchodzącymi w skład KSC - również urzędy obsługujące jednostki  samorządu terytorialnego oraz szkoły wyższe. W opublikowanej na stronie Izby informacji o wynikach kontroli znajdziemy kilka ciekawych spostrzeżeń:

Urzędy stworzyły odpowiednie warunki organizacyjne do odbywania praktyk i staży dla studentów i absolwentów. Niemniej jednak jakość oferowanych praktyk nie zawsze osiągała pożądany poziom. W konsekwencji wpływało to na ich przydatność w uzyskaniu zatrudnienia. Tymczasem bezrobocie wśród absolwentów uczelni to jeden z najważniejszych problemów rynku pracy, który według Strategii Rozwoju Kapitału Ludzkiego 2020 jest konsekwencją m.in. niedostosowanego do potrzeb poziomu oraz zakresu praktyk i staży.

Proces rekrutacji na staże często nie był przeprowadzany z zachowaniem zasady przejrzystości - mniej niż jedna piąta zbadanych urzędów podawała do publicznej wiadomości informacje o wolnych miejscach i zasadach rekrutacji, zaś kryteria przyjmowania kandydatów nigdzie nie zostały określone w sposób czytelny i w formie pisemnej. Natomiast na praktyki z reguły przyjmowano wszystkich chętnych.

Urzędy z reguły (z dwoma wyjątkami) dobrze przygotowywały warunki do odbywania staży i praktyk. W tych dwóch przypadkach przyjęto więcej osób, niż pozwalały na to możliwości organizacyjne urzędów. Praktyki i staże odbywały się na podstawie umów lub porozumień między urzędami a uczelniami. Praktykanci i stażyści mieli przydzielonych opiekunów, aczkolwiek zdarzało się, że opiekunowie mieli pod sobą dużą (do 12 osób) liczbę podopiecznych. Z kolei w przypadku opiekunów z ramienia uczelni opieka była niekiedy fikcyjna, ponieważ praktyki odbywały się podczas wakacji, kiedy opiekunowie byli na urlopach. Dochodziło do takich sytuacji, gdzie jeden opiekun sprawował opiekę nad znaczną liczbą studentów (w skrajnym przypadku było to nawet ponad 800 osób w ciągu roku akademickiego).

W ogromnej większości skontrolowanych urzędów nie wypłacano opiekunom dodatków szkoleniowych, choć rozporządzenie  w sprawie praktycznej nauki zawodu taki dodatek przewiduje, jeśli opiekun nie zostaje na czas praktyki zwolniony (przynajmniej częściowo) ze świadczenia pracy. Kontrolerzy zwrócili uwagę, że  jest niesprawiedliwe, gdy dodatkowe środki finansowe - w świetle prawa - należą się tylko opiekunom tych uczniów, którzy uczą się w szkołach publicznych, a wykonujący taką samą pracę opiekunowie uczniów ze szkół niepublicznych już dodatków dostawać nie mogą (mimo że np. mogą siedzieć w tym samym pokoju i robić dokładnie to samo).

Nie w pełni działała wymiana informacji między uczelniami a urzędami, szczególnie na temat programu praktyk. Opiekunowie w urzędach nie mieli w ogóle kontaktu z przedstawicielami uczelni kierującej, a część praktyk odbywała się bez programu opracowanego na uczelni.

Stażyści po wstępnym okresie adaptacyjnym z reguły byli wdrażani w prace zbliżone do zadań pracowników urzędów, natomiast praktykanci byli oddelegowywani do czynności najprostszych, często czysto mechanicznych, jak kserowanie (dotyczy to jednej trzeciej praktykantów).

Kontrolerzy NIK stwierdzili też inne uchybienia: w dziewięciu (ponad 50 proc.) urzędach dotyczyły one szkoleń BHP, np. prowadziły je osoby nieuprawnione; w dwóch urzędach dane osobowe przetwarzali praktykanci i stażyści, którzy nie posiadali stosownych upoważnień, co naruszało przepisy ustawy o ochronie danych osobowych.

W skontrolowanych ministerstwach i urzędach wojewódzkich praktykę odbyło w badanym okresie zaledwie 75 osób, czyli jedna czwarta liczby, na jaką praktyki zaplanowano w rządowym programie praktyk. Program ten miał na celu m.in. zwiększenie otwartości urzędów na praktykantów oraz zapewnienie wysokiej jakości praktyk.

Staże w urzędach administracji publicznej tylko w 52,5 proc. przypadków skutkowały zatrudnieniem w ciągu trzech miesięcy po zakończeniu  stażu - urzędy nie mogły zagwarantować stażystom zatrudnienia z racji obowiązujących tam procedur konkursowych.

W trzech urzędach opinie końcowe o stażystach/praktykantach były szablonowe - wydawano opinie jednobrzmiące, sporządzone według opracowanego w urzędzie wzoru, co czyniło je świadectwami nieprzydatnymi dla ewentualnego przyszłego pracodawcy.

Z materiałami dotyczącymi kontroli zapoznacie się TUTAJ