Obok takich rzeczy nie można przejść obojętnie. Otóż wczoraj minister Parafianowicz wystąpił ze swoistą prolegomeną deklaracji intencji ogłoszenia konkursu ! Tak bowiem odczytuję treść maila skierowanego do DISów, w którym poinformowano iż
minister pragnie ogłosić konkurs na "Największy absurd w prasach urzędu"
. Tak patrzę, czytam i myślę, że ktoś chyba upadł na głowę...Na początek kwestia formalna: czy użyty zwrot "podsekretarz stanu Andrzej Parafianowicz
pragnie ogłosić konkurs
" jest tożsamy z faktycznym ogłoszeniem tegoż konkursu ? Moim zdaniem nie i dopóki nie będzie oficjalnej informacji, iż konkurs został ogłoszony, byłbym niezwykle ostrożny na miejscu uczestników, zanim wyślą swoje - w co nie wątpię genialne - propozycje.Druga sprawa: zwrot
"dla autorów najlepszych propozycji przewidziana została nagroda"
.Pytanie 1: Dlaczego tylko jedna nagroda dla kilku autorów ?
Pytanie 2:Jakie są kryteria przyznawania tej nagrody ?
Pytanie 3: Czy chodzi o autora zgłoszenia absurdu (uczestnika konkursu), czy też autora samego absurdu, który tenże autor stworzył ?
Pytanie 4: Każdy konkurs - a zwłaszcza konkurs z jedną nagrodą dla kilku najlepszych autorów - powinien mieć swój Regulamin. Gdzie można się zapoznać z jego treścią ? Na marginesie dodam, że nawet najgłupsze audiotele jest w jakiś sposób uregulaminowane, nie wątpię więc, że tak szacowny konkurs również w stosowne ramy prawne ujęty został, chciałbym tylko wiedzieć i widzieć w jakie.
Sprawa trzecia: O jakie "prasy urzędu" chodzi ? Gdyby szanowny minister mógł sprecyzować, byłbym wdzięczny.
Sprawa czwarta: Nagroda. Mam przeczucie, że nagrodą dla wskazujących Największy Absurd może być bilet. W jedną stronę. Uzasadnienie mojej obawy: najbardziej absurdalne pomysły przychodzą najczęściej z góry, wię gdyby wskazać jeden z nich...
I tak na marginesie: panie Parafianowicz, weź się Pan do roboty zamiast wymyślać pierdoły i zawracać głowę innym...