Drukuj

Często robimy to odruchowo, bez jakiegokolwiek zastanowienia. Telefon komórkowy pika dając znać, że czas na doładowanie baterii, rozglądamy się i...

…Sala gminnego ośrodka kultury. Odbywa się posiedzenie rady gminy. Na sali jest publiczność, a między widzami mężczyzna, który rejestruje przebieg sesji na magnetofonie. W pewnym momencie w urządzeniu wyczerpuje się akumulator, więc mężczyzna wstaje i podłącza ładowarkę do gniazdka elektrycznego w ścianie.

– Co pan robi? – pyta go przewodniczący rady.

I za chwilę sam sobie i zdumionemu mężczyźnie odpowiada: pan kradnie prąd!...

Siódme: nie kradnij. Również prądu z urzędu - Michał Cyrankiewicz Rzeczpospolita

...

 

W takiej sytuacji możemy się znaleźć zarówno jako klienci różnorodnych instytucji, jak i w roli pracowników swojego urzędu.  Bardzo często używamy też własnego telefonu komórkowego na potrzeby służbowe, wydawałoby się, że jego naładowanie jest oczywistą "rekompensatą"  i należy się nam "jak psu zupa". Nic bardziej mylnego. Warto więc uzgodnić z pracodawcą ewentulana zgodę na "skorzystanie z gniazdka".

Oskarżenie o kradzież może bowiem mieć bardzo niemiłe konsekwencje dla członka korpusu służby cywilnej!