Drukuj

my_smieciarzeOd trzech tygodni poświęcam się ciekawej pracy - mianowicie usiłuję uzgodnić dane pomiędzy ewidencjami dwóch współpracujących ze sobą w jednym resorcie urzędów. Może opowiem coś więcej - jako przykład wykorzystania informatyki w resorcie (a zaawansowana informatyzacja wszak była jednym z głównych powodów

wymienianych, gdy mowa o cięciach w zatrudnieniu).

Otóż każdy z raportów obu instytucji zawiera jakieś pola z danymi. Te dane są ujmowane w różny sposób i nie ma szans, że jeden w swoich ewidencjach będzie miał to samo co drugi, bo to jest po prostu matematycznie niemożliwe - jeden ma wartość dot. wniesionych wpłat, drugi też, ale łącznie z zapłaconymi odsetkami. Jeden ma wartość dot. zaległości, drugi - podatku należnego, czasem zobowiązania, czasem zobowiązania z odsetkami, czasem podatku należnego z odsetkami, a czasem to samych odsetek - wedle mody w danym czasie. Mogłoby się wydawać, że po tych wniesionych wpłatach dałoby się pola połączyć, nawet z odsetkami. Ale nic z tego, bo ewidencja jednej z instytucji prowadzona jest obecnie już w trzeciej aplikacji i nijak w raportach tej obecnej nie będzie danych dot. wpłat z lat wcześniejszych.  Wierzcie mi,  NIE MA wspólnego pola, po którym można byłoby jednoznacznie zidentyfikować dany rekord. Używając raportów elektronicznych trzeba stworzyć kolejny plik, weryfikując dane RĘCZNIE. Przyrzekłam sobie, że w tym roku robię to ręcznie po raz ostatni. Wymyśliłam coś, co pozwoli w przyszłym roku, przy kolejnej dodatkowej zbiorczej analizie wreszcie rekordy z obu instytucji powiązać. Wymyśliłam też coś innego, co będzie wymagało ciut wysiłku w ciągu roku, ale na pewno nie czterech tygodni żmudnej i bezsensownej pracy. Ale to i tak będzie poza programem i nie mam wielkiego wpływu na tę drugą instytucję - czy będzie tego używać. Na ten moment mam obietnicę, że tak. Ale kto wie, co będzie za chwilę.

Nie mówię, że nie ma w urzędach dobrych aplikacji - takie też są.

Ale informatyzacja nie polega na tym, że coś się wyświetla na monitorze i można to wydrukować... Chyba że o czymś nie wiem?