o jednej z ofert pracy w s.c.
Ponieważ od kilku lat administracja poprzez rozliczne ankiety i badania otwiera się na Kilenta, dzisiaj podrzucam Wam fragment dyskusji, która miała miejsce wczoraj na twitterze wśród doradców podatkowych na temat jednej z ofert pracy w służbie cywilnej. Oferta dotyczy naboru na głównego specjalistę do spraw podatków w Wydziale Cen Trasakcyjnych oraz Unikania Podwójnego Opodatkowania Podmiotów Powiązanych (btw: straszliwie długie nazwy ostatnio komórki organizacyjne noszą...) w Ministerstwie Finansów i znajdziecie ją TUTAJ. Całą dyskusję TUTAJ, a poniżej kilka wybranych wypowiedzi. Kilka komentarzy na stronie skarbowców do tego ogłoszenia znajdziecie TUTAJ. Ceny transferowe (czy też inaczej: trasakcyjne) to temat niełatwy, kontrola czy postępowanie nie trwają krótko, analiza materiału jest trudna, trzeba posiadać rozległą wiedzę (nie tylko na temat podatków, cen transferowych, ról podmiotów powiązanych - ale i wytycznych OECD; poza tym bez znajomości statystyki, a wg mnie przy tym i narzędzi analitycznych raczej trudno sobie z tym poradzić). Nie da się takiej wiedzy nabyć na jednym czy dwóch szkoleniach.PROPONOWANY MAKSYMALNY MNOŻNIK KWOTY BAZOWEJ WYNAGRODZENIA ZASADNICZEGO: 3,3
Wydaje się, że dużo? Nieco ponad 6 tys. brutto. WIem, że dla zdecydowanej większości korpusu jest to kwota ogromna i nieosiągalna. Tylko że za wiedzę z tego zakresu i umiejętność jej stosowania rynek płaci przeszło dwa razy więcej. Nie ma w Polsce wielu specjalistów w tym zakresie... Myślę, że to będzie jakaś szansa dla byłych UKSowców, którzy siedzieli w temacie (a nie ma ich aż tak znowu wielu). Tym z Warszawy będzie łatwiej, pytanie, jak długo zostaną? I tu warto wspomnieć artykuł Szarego Skarbowca o tym, że Administracja płaci za mało.
Ale oddajmy głos naszym Gościom:





