my_smieciarze

Przyszedł czas urlopów i dotarły do mnie 2 fakty:

1) po reorganizacji jest tylko jeden możliwy termin, w którym mogę wziąć dwa tygodnie jednym ciągiem, a i to nie wiadomo, czy nie będę musiała w trakcie na delegację jechać;

2) inflacja razem ze spłacanym kredytem (który wzięłam w tamtym roku na remont łazienki, bo nam groziło, że jakiś jej fragment komuś na łeb spadnie w trakcie kąpieli) zeżarła mi oszczędności, a płace przecież mamy zamrożone, więc znów spędzam urlop w domu.

Trzeba więc było przejrzeć wydatki z ostatnich miesięcy i zobaczyć, w którym obszarze można je ściąć - okazało się, że w trakcie ostatnich 12 miesięcy moja rodzina nabywała tak luksusowe dobra jak żywność (w żadnym razie nie homary), odzież (nie, nie od Gucciego ani innych znanych projektantów), książki (niestety, to hobby jest ostatnio dość kosztowne), kilka płyt i inne tego typu dobra służące rozwojowi osobistemu. Część wydatków związana jest z fanaberiami mojego auta, którego pozbyć się nie mogę, bo komunikacja podmiejska w dziwnych raczej godzinach funkcjonuje, bilet w jedną stronę kosztuje przeszło 5 PLN, a troje nas musiałoby korzystać -  a na nowy, mniej fanaberyjny samochód mnie nie stać. Reszta to rachunki, jakie płacimy wszyscy.

Na czym oszczędzać? Może spróbować przetrwać odżywiając się światłem? (próbowałam dzisiaj, ale strasznie pochmurno jest, więc specjalnie się nie najadłam).

Oszczędzać na odzieży? Mogłabym, ale zaraz mi ktoś wyjedzie z kodeksem etyki, jak będę to praktykować w pracy.

Na książkach? O nie, nie ma mowy. W żadnym wypadku. Lektura pozwala mi zapomnieć o pracy i oszalałabym chyba, gdybym przestała czytać.

W zasadzie mogłabym do pracy chodzić piechotą, ale mam kilka kilometrów - schudnę i znów będę musiała zainwestować w nową odzież, więc to chyba na dłuższą metę nie ma sensu.

Na energii? Wzrok się rodzinie popsuje przy czytaniu i będzie trzeba płacić za okulistę, okulary itd.

No i nie wiem.

Wniosek zostaje jeden: jak się nie da obciąć kosztów, to trzeba zwiększyć dochody. Czyli poszukać sobie pracodawcy, u którego dwa wspomniane na początku artykułu punkty nie będą wystepować jednocześnie. Bo jeśli występują jednocześnie, to jest w tym pewna sprzeczność.

Ale to już całkiem inna bajka.



 

Joomla templates by a4joomla