W połowie lipca pisaliśmy o możliwości zgłoszenia swojego zainteresowania pracami nad ustawą...

Nadal uważam, iż jest to ważne prawo konstytucyjne umożliwiające przedstawianie naszych zastrzeżeń, pomysłów w toku prac legislacyjnych.

Na 10.08.2012 r. jest nas już "troje": do pierwszego zgłoszenia dołączyła kolejna osoba fizyczna oraz jeden związek zawodowy.

Niestety Ministerstwo Finansów nie podejmuje merytorycznej dyskusji, przesyłając w odpowiedzi szereg znanych nam informacji o kryzysie, trudnej sytuacji budżetu państwa itd. Zapomina, iż zamrożenie naszych płac jest elemnentem walki z kryzysem od kilku lat przy konstruowaniu kolejnych budżetów, że w kolejnych  planach wieloletnich miało być jednorazowym krokiem. Wskazuje na możliwości "podwyżek" w ramach "oszczędności - wolnego funduszu" wygospodarowanych po odchodzących pracownikach z pracy, czy przechodzących na emeryturę. Tak, te pieniądze zostają, ale zostają również i zadania do wykonania, które Ci pracownicy realizowali. Wystarczy zajrzeć do danych o tysiącach godzin nadliczbowych w urzędach (to jest między innymi jasna informacja o obciążeniu pracą, a właściwie o  przeciążeniu urzędów nakładanymi zadaniami). Może w ministerstwach ta sytuacja wygląda inaczej.

Jako argument przedstawia się również - jakby to miało znaczyć, że już nic nie można zmienić, iż "zamrożenie" zostało zapisane w założeniach do ustawy, Programie Konwergencji (Aktualizacja 2012), Wieloletnim Planie Finansowym Państwa na lata 2012-2015. Czyżby te dokumenty zastępowały władze ustawodawczą w Polsce?

Jeszcze raz powtórzę. Niezależnie od ostatcznych efektów (czy raczej ich braku) nie powinniśmy milczeć. Po to zapisano nam te konstytucyjne prawa, by z nich korzystać i przedstawiać swoje zdanie.

Ilość kierowanych zapytań i interpelacji poselskich w sprawie propozycji kolejnego zamrożenia naszych płac wskazuje, że coś się ruszyło. Problemu  nie zauważyli samoistnie parlamentarzyści, to dzięki naszym wizytom u nich, listom tak się dzieje. To dlatego, że korzystamy ze swoich praw obywatelskich. Może więc warto...


Joomla templates by a4joomla