Aktualności

czyli opowieść o pewnej naradzie

ProfilePewnego razu szef jednej instytucji, bez własnego budżetu i całkowicie zależnej od instytucji zewnętrznej, zobowiązany został do zorganizowania narady międzyurzędowej. W wydarzeniu brali udział wyłącznie szefowie urzędów (również bez budżetów) oraz szef szefów z tej okolicy i jego zastępcy (dysponujący całą kasą w regionie i finansujący tym samym działalność wszystkich podległych jednostek). Jako że narada odbywała się na najwyższym regionalnym szczeblu, wymagała stosownej oprawy w postaci jakiejś lekkiej strawy dla ciała - typu kawa, herbata i ciasteczka. Jak to zorganizować, jeśli nie ma się żadnego budżetu do dyspozycji? Wyjścia są dwa: pierwsze - zasponsorować z własnej kieszeni poczęstunek, drugie - poprosić instytucję nadrzędną o ich zakup lub dostarczenie. Ze względu na oszczędności czy też modę wszelkie czynności nieurzędowe w danym regionie wykonywała w owym czasie firma zewnętrzna. To ważne, a dlaczego ważne - będzie za chwilę.

 

dla cichego urzędnika

Na stronie DSC znajdziecie życzenia od Szefa, Premiera i Rady s.c. z okazji Dnia Służby Cywilnej przy Dniu Niepodległości. Tymczasem od przeszło tygodnia wciąż nie mogę uwierzyć, że odszedł Kolega, z którym miałam okazję współpracować przez kilka lat - Wojtek Domaszewicz. Zabiła Go długa i wyczerpująca choroba. Oboje pracowaliśmy w większym zespole, który zawsze będę wspominać bardzo ciepło. Bo nas wszystkich łączyło wiele: pasja, poczucie humoru, zainteresowania. Był mądrym człowiekiem. Na pewno nie wpisywał się w stereotyp urzędnika. Wnosił swój wkład w to co współnie w zespole robiliśmy - a wypracowaliśmy sobie świetną markę. Na tym to wszystko polegało: każdy był ekspertem w swojej dziedzinie. I autorytetem w tej dziedzinie dla pozostałych. Świat nie wstrzymał oddechu, kręci się nadal, jakby nic się nie stało. Kolejne święto za nami, a za miesiąc z kawałkiem następne. W dniu Jego pogrzebu byłam na drugim końcu Polski. Bo obowiązek i służba. Etos, służba, patriotyzm, cnoty, cele, wizje i misje - i ludzie, którzy znikają z naszego życia. Z perspektywy szczytów - szarzy, niezauważalni w tłumie innych. Szara, bezkształtna, bezosobowa masa, jak trybiki w maszynie napędzanej górnolotnymi słowami.
Tymczasem wszyscy jesteśmy równi wobec śmierci.
Różnica tkwi w tym, jak poradzi sobie rodzina gdy nas zabraknie.

wyobraźmy sobie, że...

Profile

Wyobraźmy sobie, że archiwów nie ma. Wiedza o dziejach naszego państwa, regionu, miejscowości nie istnieje. W szkole nie ma takiego przedmiotu jak historia, ponieważ nie ma do niego podręczników. Treść podręczników to przecież synteza opracowań monograficznych i artykułów naukowych napisanych na podstawie źródeł historycznych, a te znajdują się w archiwach.

Nie znalibyśmy królów Polski, nie moglibyśmy nic powiedzieć o rozwoju gospodarczym kraju, nie wiedzielibyśmy nawet tego, że w 1410 r. była jakaś bitwa. Długosz pisząc swoje Roczniki korzystał przecież z dokumentów zgromadzonych w kancelarii królewskiej. Archiwa państwowe to z kolei w prostej linii następcy kancelarii i registratur: królewskich, książęcych, miejskich, urzędów centralnych i regionalnych, z których do dziś wszelka dokumentacja mająca wartość historyczną trafia właśnie do archiwum państwowego.

Szybki przegląd tygodniowych doniesień

ProfileMijający tydzień przyniósł kilka ciekawych publikacji, które mogą Was zainteresować. Na przykład money.pl zauważa, że brakuje chętnych do pracy w urzędach i o tym, że kolejny rok bez podwyżek dla urzędników. Myślę, że to dobrze, że problem zaczyna być zauważany w otoczeniu. Aczkolwiek duzo jeszcze wody upłynie zanim przebije się do świadomości publicznej realacja płace w administracji a poziom usług publicznych. Btw: na stonie DSC natomiast pojawiło się przypomnienie, że członkowie korpusu s.c. muszą być neutralni politycznie. O zasadach etyki, w tym neutralności pisaliśmy wielokrotnie na łamach portalu. Może zacytujmy fragment tego przypomnienia:

a może i trzy?

ProfileKilka dni temu DGP opublikowało wywiad z Szefem s.c (pisał już o tym w komentarzu jarox) pod znamiennym tytułem: "Nie jestem zwolennikiem odmrożenia kwoty bazowej dla urzędników". Przeczytałam ten wywiad tego samego dnia kiedy się ukazał i się zagotowałam - jak wiele osób, które ze mną na ten temat rozmawiało i pytało, czy będzie komentarz. A dzisiaj przeczytałam go drugi raz, już spokojniej. Szef argumentuje, że podniesienie kwoty bazowej doprowadziłoby do jeszcze większych dysproporcji w wynagrodzeniach. Jest w tym trochę racji, jednakże przy aktualnej lekkości wprowadzania zmian w prawie zapewne można byłoby to jakoś uregulować. Na przykład zmieniając dysproporcje mnożnikowe w taki sposób, żeby wszyscy zyskali, a mimo to nie uległyby drastycznemu zwiększeniu kominy płacowe. Nadmierne spłaszczenie wynagrodzeń też nie jest dobre, bo nie motywuje do niczego. Wręcz przeciwnie. A przecież motywacja jest podstawowym narzędziem zarządzania. Przez 9 lat zamrożenia sposób dzielenia jakichkolwiek podwyżek z pominięciem kogokolwiek byłby po prostu nie fair. Przecież to wieloletnie zamrożenie wpływa nie tylko na spadek realnych płac (w związku z inflacją), ale i na nasze przyszłe emerytury. Zaraz ktoś powie, że wartościowanie. Otóż - jak wielkrotnie wspominałam - nie wierzę w wartościowanie. Nie można jednym rozporządzeniem uregulować wartościowania w różnych resortach, na różnych szczeblach administracji przy takim zróżnicowaniu zadań jakie w służbie cywilnej występuje. Wartościowanie na tym poziomie to mit.

...projekt zmian na stronie RCL

ProfileNa stronie Rządowego Centrum Legislacji zawisł dziś projekt ustawy zmieniającej ustawę o Krajowej Administracji Skarbowej i przepisów wprowadzających KAS. Dla przypomnienia: 1 stycznia wg pierwotnej wersji miało ruszyć Centrum Informatyki. Jak możecie przeczytać TUTAJ ruszyło 27 września, przekształcone z Centrum Przetwarzania Danych zarządzeniem Ministra Rozwoju i Finansów. Póki co obejmuje dotychczasowych pracowników CPD. W pozostałej części, tj. poprzez przejście osób zatrudnionych w komórkach informatycznych izb administracji skarbowej (przypominam, że po konsolidacji urzędy nie mają już swoich informatyków) oraz informatyków z Krajowej Informacji Podatkowej, ruszy od 1 stycznia 2019. Zmian jest więcej. Przeniesienie nastąpi na podstawie art. 231 kodeksu pracy (czyli jak miało to miejsce w przypadku konsolidacji izb i urzędów skarbowych). Nie będzie więc znów składania propozycji pracy. No i informatycy z IAS i KIS pożegnają się ze slużbą cywilną. Centrum Informatyki będzie - tak jak było Centrum Przetwarzania Danych - państwową jednostką budżetową. Ale nie urzędem.

...tym razem kilka luźnych spostrzeżeń

ProfileTak się składa, że aktualnie w ramach jednego z moich wielu służbowych obowiązków co najmniej kilka razy dziennie dzwonię do różnych urzędów. Użytkownicy, którym pomagam rozrzuceni są po wszystklch jednostkach KAS w Polsce. Nie wiem, czy to nie czyni mnie osobą najczęściej wysłuchującą komunikatów z automatycznych sekretarek administracji publicznej w kraju. Przekrój jest spory, inwencja nagrywających również. Tak samo długość tych komunikatów. Niektóre jednostki mają włączoną muzyczkę w trakcie oczekiwania (gdyby to był np. Green Day*, może bym nie marudziła...) inne nie. Siłą rzeczy, gdy człowiek wysłuchuje takich różnych komunikatów to chce czy nie, jakieś porównania i wnioski się nasuwają. Cechą wspólną jest po powitaniu zachęcanie do składania zeznań elektronicznie i wymienianie numerów wewnętrznych do wybrania tonowo. W niektórych urzędach podawane są też godziny otwarcia. Bywają również inne, dotyczące np. paragonów, zwrotów nadpłat, ostrzeżeń itp. W jednym z urzędów długość nagrania była taka, że przyszedł mi do głowy pomysł na mem, który widzicie obok (wygenerowany dzięki stronie https://imgflip.com). W wielu komunikat o wewnętrznych numerach brzmi mniej więcej tak: "księgowość - 234, egzekucja - 123". Pracując w skarbówce człowiek doskonale wie, że jest to potoczna nazwa komórki organizacyjnej zajmującej się windykacją i że nie jest to egzekucja podatników, tylko zobowiązań. Ale ktoś z zewnątrz nie musi tego wiedzieć, a nieśmiało zauważę, że jednak dążymy do tego by być administracją przyjazną uczciwym podatnikom. Nie wypada odstraszać już na starcie. Jeszcze ciekawiej raz zabrzmiało: "potrzebujesz egzekucji - wybierz 123", ale nie jestem pewna czy się nie przesłyszałam. Nie wykluczam, że tak.

 

...czyli jeszcze o naborach

Profile Nie wiem, czy jeszcze pamiętacie taki dokument "Standardy zarządzania zasobami ludzkimi w służbie cywilnej". Nie zmieniłam zdania na temat "zasobów", jednakże znajduje się ten wyraz w tytule dokumentu, więc musiał tu się pojawić (chociaż mało mi ręka nie odpadła gdy to wstukiwałam). W dokumencie tym czytamy w rozdziale III "Nabór i wprowadzenie do pracy", w punkcie 2: [Zaleca się, aby wewnętrzne procedury naboru przewidywały] (...) 2) umieszczanie w ogłoszeniu o naborze informacji o wysokości proponowanego wynagrodzenia zasadniczego". Jak widać, nie jest to obowiązek, lecz zalecenie. W mojej ocenie umieszczanie takiej informacji jest niezwykle istotne. Po pierwsze - bo oszczędzi czas i pieniądze kandydatom -  zyskają wiedzę czego się spodziewać i świadomie pod tym kątem podejmą decyzję o stresującym i bywa, że kosztownym (bo czasem trzeba dojechać, zorganizować opiekę dla dzieci itp.) podejściu do naboru. Z pełną świadomością tego, jaką płacę otrzymają jeśli uda się nabór wygrać. Po drugie - oszczędzi czas (i pieniądze...) osobom biorącym udział w procedurze po stronie pracodawcy (komisje, przygotowanie pytań itd.). Bo nierzadko bywa tak, że w końcu po przejściu calej procedury i ujrzeniu się zwycięzcą kandydat dowiaduje się jaka jest wysokość proponowanej płacy, po czym robi wielkie oczy (zdziwienie i niedowierzanie), podświadomie nabiera negatywnej opinii o stanie umysłowym osób po stronie pracodawcy zaangażowanych w nabór (oszaleli! wariaci!) lub też zaczyna podejrzewać, że ktoś go robi w bambuko. No i niestety, zamyka za sobą drzwi i nigdy więcej nie wraca. W każdym razie nie do kadr.

 Czy kogoś zdziwi fakt, że Rada Służby Publicznej pozytywnie zaopiniowała projekt ustawy budżetowej na rok 2018, w części dotyczącej służby cywilnej ? Taką właśnie uchwałę podjęto 25 września br podczas XII posiedzenia RSP.

Nie jestem Norwegiem

 

ProfileNorwegowie to naród, który należy do najszczęśliwszych na świecie pisze Erik Bertrand Larssen w „Bez litości”.Wśród nich nie wypada narzekać bo wciąż się im przypomina, że jest im dobrze podczas gdy na świecie jest wiele osób, które musi walczyć o swoje podstawowe potrzeby jak jedzenie czy poczucie bezpieczeństwa.

tradycyjnie w weekend

ProfileOstatnia aktualizacja silnika portalu zaszkodziła nieco komponentowi z komentarzami, stąd też od kilku dni nie można komentować artykułów. Od kilkunastu miesięcy liczyłam się z tym, że taki dzień nastąpi, ponieważ autor już go nie aktualizuje tylko sami wiecie jak to jest - póki działa, to się remont odkłada. Oczywiście, znajdę następny. Cały problem polega na tym, że nie chcąc stracić Waszych reakcji muszę znaleźć taki moduł czy komponent, który pozwala na zaimportowanie istniejących komentarzy i będzie kompatybilny z całą resztą. To wymaga trochę czasu, którego w ostatnich dniach nie miałam. Planuję więc prace konserwacyjne w weekend na zapleczu, przy okazji przyjrzę się dokładniej jeszcze innym elementom. Gdyby więc Wam w weekend tu coś nie działało, proszę o wyrozumiałość. A może ktoś z Was może polecić coś sprawdzonego dla joomla!?

o zabytkach administracji (cz. I)

ProfileTak sobie myślę, że raczej niewiele wiemy o architekturze i historii budynków w których pracują członkowie korpusu s.c. Może warto zrobić jakiś cykl na ten temat, przy okazji poruszając temat warunków pracy - tym razem tych lokalowych. Ponieważ dziś przypada święto KAS zaczniemy od wycieczki do budynku Ministerstwa Finansów, przy ul. Świętokrzyskiej w Warszawie*. Pierwsze co rzuca się w oczy to symetria. Z zewnątrz wygląda na bardzo solidny, ale i ładny budynek - niby potężna bryła i raczej kanciasta, jednak jest w tym ład i widać, że projekt był przemyślany, że wszystko jest na swoim miejscu. I w tym przypadku rozmiar zdecydowanie ma znaczenie. Fachowcy od architektury mówą, że łączą się tam wpływy modernizmu i socrealizmu. Gmach został zaprojektowany jako siedziba Ministerstwa Skarbu przez Stanisława Bieńkuńskiego i Stanisława Rychłowskiego w latach 1949-1954, czyli projekt ruszył chyba jako jeden z priorytetów przy odbudowie Warszawy. Budowa trwała 4 lata i zakończyła się w roku 1956 - z czego wniosek, że już w trakcie budowy jeszcze w projekcie nanoszono poprawki. Po drugiej stronie ulicy, kawałek dalej znajduje się siedziba NBP, z którym było nieco więcej perypetii (o tym możecie poczytać TUTAJ).

czyli jak się ma strój do zarządzania

ProfileNatknęłam się właśnie na artykuł na stronie dla kadrowców - pulshr. Autor donosi, że w Wietnamie, w mieście Can Tho, urzędnikom zakazano przychodzenia do pracy w dżinsach i T-shirtach.  Dalej czytamy, że "pierwsze naruszenie nowych zasad obowiązkowego ubioru będzie skutkowało ostrzeżeniem, później grozić będą środki dyscyplinarne". Uzadanienie natomiast brzmi: odejście od dżinsów i t-shirtów jest wkładem w "demokratyczne, nowoczesne, profesjonalne, dynamiczne i skuteczne zarządzanie". Jestem w stanie zrozumieć, że urzędnik powinien wyglądać porządnie. Natomiast zupełnie nie jestem w stanie zrozumieć w czym dżinsy przeszkadzają demokratycznemu zarządzaniu i jak T-shirt spowalnia dynamikę. Jeszcze bardziej nie rozumiem jak się ma demokratyczne zarządzanie do kar dyscyplinarnych za koszulkę z nadrukiem (albo i bez). Osobiście koszulki mi nie przeszkadzają, dżinsy tym bardziej, jeśli są czyste i schludne - a zazwyczaj na urzędnikach są. Nieco kontrowersyjne mogą być ewentualnie napisy na T-shirtach i np. o ile czasem noszę ukochaną koszulkę z zarysem profilu Lorda Vadera, to jako pracownik resortu finansów raczej nie założę tej z Draculą. Bo się bardziej kojarzy. A może przewrażliwiona jestem. Popatrzyłam sobie na rozmaite strony, gdzie można znaleźć coś na temat dress code, w tym w urzędach. Ogólnie - może ktoś uzna, że przesadzam - mam dziwne wrażenie, że temat jest rozdmuchany na siłę. Jeśli spojrzeć głębiej, ma u podstaw... manipulację. Nadrabianie wizualnym wrażeniem. Pierwszy artykuł (z biznesu) macie TUTAJ. A cytat z niego tu:
Oczywiście nawet najlepszy ubiór nie zastąpi kompetencji i wiedzy, ale na pewno pomoże w wielu zawodowych sytuacjach.

Never Good Enough

ProfileJak już zapewne wiecie, w służbie cywilnej podwyżek znów nie będzie. Może w 2019 (czyli w 10 rocznicę ostatniej) - jak zapowiada red. Radwan w artykule pt. 120 tys. urzędników służby cywilnej nie dostanie podwyżek. Nawiasem mówiąc, teraz już jestem pewna, że tytułów nie wymyśla autor. Myślę, że red. Radwan wie co uznacza "urzędnik służby cywilnej" i że w Polsce nie ma ich 120 tys. Ale wracając do tematu: projekt ustawy budżetowej, który był podstawą wspomnianego tekstu, wraz z uzasadnieniem znajdziecie TUTAJ. Ponieważ nie wiem sama ile razy przedstawialiśmy różne argumenty dotyczące zarobków w służbie cywilnej, pozwólcie, że dziś się odniosę tylko do jednej wypowiedzi cytowanej w artykule.

Profesor Bogumił Szmulik, ekspert od administracji publicznej, uważa, że społeczeństwo nie będzie miało za złe rządowi, że podwyżkami nie objął urzędników, którzy raczej nie cieszą się dobrą opinią w społeczeństwie.

– W kraj poszedłby wtedy przekaz, że rząd podwyższył pensje swoim pracownikom – dodaje.

Może jestem cyniczna, ale w mojej ocenie społeczeństwo nie miałoby za złe rządowi również przywrócenia prób wody i ognia dla czarownic. Wszystko jest kwestią narracji: można powiedzieć: rząd podwyższył pencje swoim pracownikom, ale można powiedzieć też: rząd stara się pozyskiwać i utrzymywać fachowców i specjalistów - bez których państwo nie może funkcjonować dobrze.

...czyli co tam w tym tygodniu o urzędnikach

ProfileWeekend zdominowały doniesienia o zniszczeniach i tragediach spowodowanych przez nawałnice. W mediach (w tym społecznościowych) trwa wojna o to, co było potem. Proponuję zamiast się o to sprzeczać po prostu pomóc poszkodowanym - na ile będziemy w stanie. Na stronie Caritasu znajdziecie informację o numerze konta założonego na ten cel i możliwości wysłania charytatywnego smsa. Dla tych, którzy nie lubią przechodzić do innych stron kilkając w linki fragment artykułu (z danymi):
Aby pomóc poszkodowanym można wysłać SMS z hasłem WICHURA pod numer 72052 (koszt 2,46 zł z VAT) lub dokonać wpłaty na konto Caritas  PL 77 1160 2202 0000 0000 3436 4384 – z dopiskiem WICHURA.
Tymczasem na Cyprze zdiagnozowano problemy z komunikacją między instytucjami. Trafiłam w necie na artykuł opisujący przypadek żółwia. Artykuł znajdziecie TUTAJ, pozwolę sobie tylko na cytat: